WARSZAWA, 22 lipca 2010. - Nowe kraje członkowskie UE – tzw. kraje EU10 – po raz pierwszy od początku kryzysu odnotowały dodatni wzrost gospodarczy, jednak ożywienie nie jest jeszcze ugruntowane. Według opublikowanego dziś w Warszawie nowego raportu cyklicznego Banku Światowego„EU10 Regular Economic Report”, wzrost gospodarczy w regionie EU10 w ujęciu rok do roku poprawił się z -2.1% w czwartym kwartale 2009 do 0.8% w pierwszym kwartale 2010 roku. W tym samym okresie w regionie EU15,wzrost gospodarczy poprawił się z -1.9% do 0.6%.
Poprawa koniunktury w poszczególnych krajach EU10 jest jednak nierównomierna, co odzwierciedla różny stopień zależności od popytu zagranicznego, początkowy stopień nierównowagi makroekonomicznej, a także czynniki specyficzne dla poszczególnych krajów. W pierwszym kwartale 2010, ożywienie w ujęciu rok do roku było najsilniejsze w Słowacji – częściowo dzięki poprawie koniunktury w sektorze motoryzacyjnym – oraz w Polsce, jedynym kraju UE, który w roku 2009 osiągnął dodatnią stopę wzrostu PKB. „Polska świetnie poradziła sobie w czasie kryzysu. W pierwszym kwartale, w ujęciu rok do roku, gospodarka polska wzrosła o 3%, między innymi dzięki stabilnemu popytowi wewnętrznemu i osłabieniu polskiej waluty” – mówi Peter Harrold, dyrektor Banku Światowego na Europę Środkową i kraje bałtyckie. „Biorąc pod uwagę konkurencyjność polskiej gospodarki i stosunkowo niską zależność od wydarzeń w innych krajach europejskich, czynniki takie jak krajowa polityka gospodarcza, popyt wewnętrzny, sytuacja na rynku walutowym będą w dalszym ciągu miały główny wpływ na sytuację gospodarczą w Polsce.”
Skutki ożywienia gospodarczego nie są jeszcze widoczne na rynku pracy. Stopa bezrobocia w krajach EU10 wzrosła z 6.5% w czerwcu 2008 do około 10% w maju 2010. Liczba bezrobotnych wzrosła z 3 mln do 4.7 mln. W Polsce bezrobocie wzrosło z 1.2 mln w czerwcu 2008 do 1.7 mln w maju 2010, czyli z 7.2% do 9.8% ogółu ludności aktywnej zawodowo. Niemniej jednak, stopa bezrobocia w Polsce ustabilizowała się na początku roku 2010, a tempo wzrostu zatrudnienia osiągnęło poziom jeszcze sprzed początku kryzysu. Utrata miejsc pracy pracowników fizycznych była równoważona wzrostem liczby miejsc pracy dla pracowników umysłowych.
„Kryzys sprawił, że osobom, które tracą pracę trudniej jest powrócić na rynek pracy” - mówi Kaspar Richter, Starszy Ekonomista w regionie Europy i Azji Środkowej, główny autor raportu. „Przy rosnącej liczbie bezrobotnych i malejącej liczbie dostępnych miejsc pracy, konkurencja o miejsca pracy w regionie EU10 bardzo się zaostrzyła. Wzrost bezrobocia najbardziej dotknął ludzi młodych i osoby o niższym poziomie wykształcenia.”
Obawy o dług publiczny wybranych krajów w strefie euro sprawiły, że obniżył się apetyt na ryzyko na europejskich rynkach finansowych. W regionie EU10 spowodowało to spowolnienie dopływu kapitału, spadek cen akcji oraz wzrost spreadów na instrumentach CDS dla rządów i banków macierzystych, a także spadek kursów walut krajowych. W Polsce jednak koszt pożyczek dla rządu pozostał zasadniczo niezmieniony od lutego 2010.
Biorąc pod uwagę mniej więcej zrównoważony wpływ, jaki na wzrost gospodarczy mają ożywienie handlu globalnego oraz zmniejszony apetyt na ryzyko na rynkach finansowych, można powiedzieć, że w latach 2010 i 2011 region EU10 będzie znajdować się na ścieżce stopniowego ożywienia. Oczekuje się, że kraje EU10 odnotują wzrost gospodarczy pomiędzy 1.5 a 1.7% w roku 2010 oraz 3.1 do 3.6% w roku 2011. Prognozuje się, że wzrost gospodarczy w Polsce umocni się i wyniesie 3.0% w roku 2010, 3.7% w roku 2011 i 4.0% w roku 2012.
Niemniej jednak, należy się spodziewać, że wzrost gospodarczy po kryzysie będzie utrzymywać się na poziomie niższym niż przed kryzysem, z uwagi na zmniejszony napływ kapitału, ograniczony wzrost kredytów, a także potrzebę przeprowadzenia konsolidacji fiskalnej. Elementem kluczowym dla ożywienia gospodarczego w regionie będzie nadal zapewnienie stabilności rynku finansowego i poprawa sytuacji fiskalnej.